Dostawy paczek za pomocą dronów – czy to jest możliwe?

Branża e-commerce rozwija się w zawrotnym tempie. Sprzedawcy w czasie pandemii chwilami wręcz nie nadążali z realizacją zamówień, a w okresach przedświątecznych z pracą absolutnie nie radzą sobie kurierzy. Co zrobić – szczególnie z tym ostatnim problemem? Co powiesz na użycie dronów? Jest to rewolucyjny pomysł, czy raczej jedynie mrzonki, które nagłaśniane są zarówno przez media, jak i dużych sprzedawców online? Jaka jest przyszłość powszechnego użycia dronów do dostarczania paczek?

Przesyłki doręczane za pośrednictwem dronów
 

Od tak dawna zapowiadane dostarczanie przesyłek przez drony – co stało się z rewolucyjnym pomysłem?

Bez wątpienia pomysł, o którym dziś się rozpisujemy, jest bardzo ciekawym sposobem na usprawnienia w branży logistycznej. A przede wszystkim takim, który byłby ulepszeniem końcowego etapu realizacji zamówienia, jakim jest dostarczenie przesyłki do odbiorcy. Pomysł ten cechuje wiele zalet. Jedną z nich bez wątpienia wydaje się wyjątkowo szybki czas realizacji zlecenia. Z tego też względu już na przełomie 2013 i 2014 roku pojawiły się w mediach na niemal na całym świecie doniesienia o tym innowacyjnym rozwiązaniu. Co się stało, że dziś, niemal po 10 latach od pojawienia się tego pomysłu zamówienia dostarczane są przez kurierów, a pizze przez dostawców pizzy, którzy muszą w godzinach szczytu stać w korku?
 

Amazon – jako prekursor rozwiązania, w którym to drony doręczają zamówienia do miejsca docelowego

Założycielem Amazona, czyli największej na świecie platformy e-commerrce jest Jeff Bezos. Wydaje nam się, że absolutnie nie trzeba przedstawiać go nikomu. Od 2018 do 2021 był najbogatszym człowiekiem według rankingu agencji Bloomberg. To właśnie on niemal dekadę temu ogłaszał wszem wobec na łamach telewizji CNN, że ma rewolucyjne plany, które dotyczą dostaw przesyłem przez drony. Zakładał, że w przeciągu około pięciu lat hektokoptery, czyli bezzałogowe statki powietrzne wyposażone w osiem wirników będą dostarczały przesyłki bez żadnych problemów. Dziś jesteśmy u progu roku 2022 i zapakowane w kartony, koperty bąbelkowe czy foliopaki przesyłki wciąż dostarczają kurierzy. Również pudełka do pizzy skrywające w swoim wnętrzu same pyszności dowożone są przez dostawców kierujących samochodami. Co się stało i jak daleko Jeff Bezos i rynek e-commerce są od spełnienia tego założenia?

Żółte drony niosące przesyłki do odbiorcy docelowego
 

Czy w ciągu tych lat dostarczone były przesyłki za pomocą dronów?

Okazuje się jednak, że Amazon tak całkowicie to nie próżnował. Pierwsze próby doręczenia przesyłki dronem miały miejsce w hrabstwie Cambridgeshire, które znajduje się we wschodniej Anglii. Miało to miejsce w 2016 roku. Wydawało się wtedy, że jest to przełom, początek rozwoju technologii, która ułatwiłaby działanie wielu sprzedawcom, a konsumentom zagwarantowała wyjątkowo szybkie dostarczanie przesyłek. Jednak wydaje się to zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Wielu analityków, którzy obserwują ten rynek, twierdzi, że projekt ten został przynajmniej na razie odłożony w czasie.
 

Wycofany projekt Prime Air

Co to jest Prime Air? Jest to usługa zaprezentowana właśnie przez sklep Amazon, która polegała na bezzałogowych aparatów latających, czyli dronów, które miały dostarczać przesyłki do domów klientów. Projekt ten został wycofany w Wielkiej Brytanii. Dlaczego? Jakie były tego przyczyny? Ciężko dokładnie określić. Portal Wired donosił, że dochodziło do pewnego rodzaju nieprawidłowości, jeśli chodzi o funkcjonowanie firmy.

Dron lecący nad miastem z przesyłką
 

Jak ma działać dostawa przesyłek dronem?

W przygotowywaniu paczek nic się nie zmienia. Kartony powinny być solidne a towar odpowiednio zabezpieczony. Doskonale sprawdzi się niezawodna folia bąbelkowa lub papier nacinany. Niezbędne będą wypełniacze do paczek i mocne taśmy pakowe. Co stanie się już po złożeniu zamówienia i przygotowaniu przesyłki? System powinien w takiej sytuacji przydzielić odpowiedniego drona do danego zlecenia – wybierany np. na podstawie stanu baterii lub miejsca docelowego. Gdy urządzenie zostanie przydzielone, wylatuje po paczkę, a po odbiorze zmierza wprost do odbiorcy. Oczywiście przy okazji omijając korki, wypadki samochodowe i inne problemy, jakie napotkać może na drodze kurier. Gdy przesyłka jest doręczona, algorytm systemu podejmuje decyzje czy dron udać ma się do stacji ładowania, czy np. pozostać w danej lokalizacji w oczekiwaniu na kolejne zlecenie. Teoretycznie wydaje się to być bardzo proste. Czy faktycznie tak jest? No niestety nie. Pomysł ten wiąże się z różnego rodzaju problemami – mniejszymi i większymi.
 

Jakie bariery może napotkać dron na swojej drodze?

„Bariery” o których wspominamy w nagłówku tekstu to nie tylko drzewa czy ptaki, ale również inne aspekty, które może nie nasuwają się wraz z pierwszą myślą, a jednak stwarzają problem. Mowa tutaj np. o wyznaczaniu tras pojazdów za pomocą dronów. W literaturze fachowej znaleźć można informacje o hybrydowych systemach, które sugerują połączenie samochodu z dronem. Czyli dowiezienie pojazdu powietrznego jak najbliżej miejsca docelowego. W czasie, w którym dron będzie przemieszczał się w kierunku miejsca docelowego, samochód rozwiezie paczki w miejsca, w które ciężko byłoby dotrzeć dronowi. Inne rozwiązania zakładają, że drony będą obsługiwać wszystkich klientów sklepu znajdujących się w maksymalnym zasięgu, a tych poza strefą kurierzy.

Dron z paczką lecący po magazynie
 

Na jakiej podstawie przydzielić drona do danego zamówienia?

Na jakiej zasadzie należałoby przydzielić urządzenie do konkretnego zamówienia? Biorąc pod uwagę to, że w całym pomyśle chodzi głównie o oszczędność czasu i jak najszybsze dorocznie przesyłki do odbiorcy to powinien przydzielany być dron, który jest najbliżej danej lokalizacji. Inne podejście mówi, że zamówienia powinny realizowane być zgodnie z kolejnością, z jaką się pojawiły. Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, ma to ogromne znaczenie. Dlatego właśnie odpowiedź nie jest wcale tak prosta, jakby mogło się wydawać.
 

Problemy prawne i obawy społeczeństwa

Warto wspomnieć też o tym, że takie „stada” dronów latające nad miastami mogą stwarzać zagrożenie dla mieszkających w nim ludzi. Jako że pomysł ten jest stosunkowo nowy, a w dużej mierze także nie do końca przetestowany wśród społeczeństwa jest obawa nie tylko o kwestie związane z bezpieczeństwem, ale również prywatnością, czy normami hałasu. Nie można wykluczyć pojawienia się dodatkowych problemów w trakcie testowania dostaw przesyłek dronami. Koniecznie należy też zwrócić uwagę na regulacje prawne oraz brak harmonizacji prawnej. Na wielu obszarach puszczanie dronów jest nie tyle utrudnione ile wręcz niemożliwe – przykładem są np. lotniska.
 

Uszkodzenia przesyłek a dostawy dronami

Według badania, jakie przeprowadzone zostało przez firmę Clutch jedną z najczęściej pojawiających się obaw, jeśli chodzi o przesyłki dostarczane dronami, jest ta dotycząca ochrony przesyłki przed uszkodzeniami. W jaki sposób miałyby być one zabezpieczane, aby docierały do klientów w stanie nienaruszonym? Czy folia bąbelkowa, kartony wykonane z grubej i wytrzymałej tektury sprawdziłyby się? Przed deszczem czy śniegiem karton mógłby być chroniony przy pomocy folii stretch. A co z ewentualnymi upadkami?

Kartony niesione przez drony
 

Kto oprócz firmy Amazon zainteresowany jest dostawami przesyłek za pomocą dronów?

Jak już wspomnieliśmy to Jeff Bezos oraz Amazon byli jednymi z pierwszych, którzy składali obietnice dotyczące tego rodzaju transportu zamówień. Jednak nie tylko oni widzą w tym potencjał. Tematem zainteresowany jest także duża firma technologiczna Alphabet. Kolejnym gigantem o którym warto wspomnieć, jest Walmart, czyli amerykańska sieć supermarketów, która założona została w 1962 roku. W 2010 roku przedsiębiorstwo to uznane było za największego na świecie sprzedawcę detalicznego. Walmart poinformował w maju, że do końca 2022 roku aż 4 miliony amerykanów mieszkających w sześciu stanach będzie mogło korzystać z zamówień dostarczanych przez drony.

To nie wszystkie marki, które próbują swoich sił w tej jeszcze nie do końca zbadanej przestrzeni. Czy w końcu uda się wprowadzić wielki plan Jeffa Bezosa w życie? Czy chmary dronów będą latały nam nad głowami z przesyłkami pełnymi świątecznych prezentów, pizzy oraz innych produktów? Czas pokaże.

Oceń artykuł

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Na razie brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Kategorie artykułu: Opakowania e-commerce

ZAPOZNAJ SIĘ Z POZOSTAŁYMI ARTYKUŁAMI

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *